Strony

5.9.13

baleary


rok ten obfituje i obfitował będzie w podróże. w końcu. nareszcie! człowiekowi ciekawskiemu chyba zawsze towarzyszy nieodłączna potrzeba poznawania świata na własnej skórze, dotknięcia tej egzotyki. mam tu na myśli nie tylko dosłowną egzotykę, lecz takowym wydaje mi się wszystko, co na co dzień jest poza naszym zasięgiem. dla mnie choćby piękne, polskie góry są egzotyczne. jednak tym razem podreptałam dużo niżej na południe - na Ibizę. Początkowo ta urocza wysepka kojarzyła mi się przede wszystkim z tłumami bezmózgich fanów, delikatnie mówiąc "muzyki klubowej", tekno w tym gorszym znaczeniu, gołych lasek w pianie i napalonych, naprochowanych na niebiesko-biało samców. Na szczęście piękno tego miejsca przyćmiło całkowicie występki powyższe, które jednak się zdarzają, lecz daleko od miejsca pobytu. Dodatkowo sam widok koncertowych plakatów, na których widniał Nicolas Jaar czy Guy Gerber dodatkowo uśpiło wszelkie obawy.
nie będę rozpisywać się o wyspie, rzucam tylko trochę zdjęć w miarę obrazujących klimat tego miejsca. Oczywiście gdzie góra - tam wlezę. Pięknie. Ludzie przemili, gościnni. Chce się wracać.



















ALPY!!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz