Strony

20.6.10

powolutku

jak dobrze,że są truskawki.
nie ma lepszego widoku jak uroczy, owocowy straganik,
świeże, duże, jędrne i pachnące truskaweczki,
oraz zwykle miła pani mówiąca radośnie '3 ZŁ/KILOGRAM'.
z takowych m.in  powstają rzeczy dobre, rzeczy ładne,
gdzie przygotowanie ich zajmuje 9312735162345 razy więcej czasu,
niż tak prosta i przyjemna czynność jaką jest, mówiąc prosto, zeżarcie.
teraz głównym założeniem moim jest przeżyć godnie najbliższe 4 dni,
podczas których zawitają raczej same doliny, a na góry czas przyjdzie
dnia Piątego, który to zwiastuje (tyle o ile) zakończenie (hahaha)
pierwszego roku i jednocześnie chyba wyczekiwaną 20stkę, o której nawet piosnka jest, no rewelacja.
nie wiem co się wtenczas stanie,
więc poczekam, i dopiero wtedy delikatnie 'podsumuję' swoją łódzką działalność
(znikomą nieco). co jak co, ale nie popisałam się ;|
Dobre ok 

                tymczasem..

koktajlik!

family

+ standardowo, sesji czas bardzo sprzyja niespodziewanym przypływom yy..
 tak, lubię.
dobranoc. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz